Hostel a&o Warszawa w nowej rzeczywistości

a&o Warszawa jednym z nielicznym obiektów noclegowych w Polsce, który oficjalnie nigdy nie został zamknięty.

Mija ponad rok od otwarcia i wprowadzenia obostrzeń spowodowanych pandemią Covid-19. Jednak a&o Warszawa wciąż pozostaje otwarte, dostosowując się do „nowej normalności”. Warszawski zespół a&o, pomimo tego, że miasto znów znalazło się w czerwonej strefie, jest pełen optymizmu i kreatywności, nieustannie pracując nad nowymi usługami dla gości. Sprawdźmy jak a&o Warszawa radzi sobie w nowej sytuacji.

a&o Warszawa bez dnia przerwy

- Warszawski obiekt został otwarty 8 lutego zeszłego roku i od tego czasu, mimo pandemii cały czas jest otwarty. a&o Warszawa było jednym z nielicznych hoteli otwartych zarówno w czasie pierwszego lockdownu, jak i podczas narodowej kwarantanny wprowadzonej 28 grudnia. Uznajemy to za duży sukces. Przyjmowaliśmy tylko i wyłącznie osoby przewidziane w rozporządzeniu, wszystkie pobyty były zgodne z treścią nowo wprowadzanych rozporządzeń – informuje Daniel Szeliga, menadżer a&o ds. sprzedaży.

W minionych miesiącach obłożenie miejsc noclegowych w a&o Warszawa przez cały czas utrzymywało się na stosunkowo wysokim poziomie, ponieważ zespół a&o zawsze działał bardzo aktywnie i był zaangażowany w walkę z kryzysową sytuacją, w jakiej znalazła się branża hotelarska w ostatnich miesiącach. Ciężka praca opłaciła się - po zniesieniu ograniczeń obłożenie podwoiło się.

- Od razu po zniesieniu restrykcji obłożenie zdecydowanie się poprawiło. Już pierwszego dnia przyjechały do nas 72 osoby - mówi Szeliga.

Obłożenie na poziomie 30%, jak na obecne warunki, jest bardzo dobrym wynikiem.

Trzeba pamiętać, że a&o Warszawa dysponuje 199 pokojami i 600 łóżkami. Wysoki poziom obłożenia pokazuje też, popularność naszego hostelu w Warszawie.

Nie tylko turyści wyczekiwali luzowania obostrzeń

Także pracownicy bardzo czekali na moment, w którym zaczną pojawiać się goście.

- W czasie narodowej kwarantanny w hotelu panowała straszna cisza, co niewątpliwie wpływało negatywnie na samopoczucie personelu. Wyczekiwaliśmy momentu, kiedy znów w a&o pojawi się życie, kiedy znów będziemy mogli służyć pomocą naszym gościom. Spora część naszego personelu to studenci, dlatego dla nich powrót do pracy był szczególnie ważny – informuje Arkadiusz Piasecki, Kierownik a&o Warszawa.

Dywersyfikacja i nieszablonowe myślenie to podstawa

Przyjazdy grupowe od zawsze stanowiły jeden z kluczowych filarów działalności.

- W 2019 roku sieć a&o gościła 19 600 grup szkolnych, do tego dochodziły także inne grupy turystyczne. W tym momencie na tego typu przyjazdy grupowe praktycznie nie ma co liczyć Musimy być otwarci na nowe pomysły i maksymalnie dywersyfikować grupy celowe – konkluduje Daniel Szeliga.

Obecnie w a&o stara się przede wszystkim docierać do różnorodnych grup. Swoją ofertę kieruje do medyków przyjeżdżających na dłuższy pobyt, do studentów, dziennikarzy i sportowców. Prowadzi rozmowy także z tour operatorami, aby wspólnie tworzyć pakiety rodzinne na pobyty w Warszawie. Takie oferty na pewno niebawem się pojawią. Pomimo lockdownu a&o pracuje nad rozwiązaniami, dzięki którym klienci przebywający w a&o będą mogli zostać i dokończyć swój pobyt.

- Skupiamy się na pozyskaniu klientów z różnych grup zawodowych, a także wśród organizatorów turniejów sportowych. Rozpoczęliśmy także współpracę z EXPO XXI i z niecierpliwością czekamy na pierwszą okazję, aby zakwaterować wystawców lub odwiedzających. We wrześniu ubiegłego roku a&o wsparło w organizacji warszawski Festiwal Marketingu. Równolegle odbywał się w Warszawie turniej siatkówki, a a&o Warszawa był oficjalnym obiektem noclegowym tego wydarzenia – mieliśmy wówczas obłożenie na poziomie 80%. Mamy nadzieję, że już od kwietnia takich wydarzeń będzie więcej - z nadzieją mówi Szeliga.

Obecnie najważniejsze jest myślenie nieszablonowe, elastyczność i poszukiwanie różnorodności. Ważne jest też pozytywne nastawienie. Stąd szereg udogodnień mających uatrakcyjnić ofertę a&o.

- W a&o wprowadziliśmy darmową anulację rezerwacji dla grup nawet do godziny 18 w dniu przyjazdu. Nie wymagamy również zaliczek. Od razu po wprowadzeniu tych rozwiązań było widać efekty - podkreśla Szeliga, a Piasecki dodaje - Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest dynamiczna. Przy ponownym wprowadzeniu narodowej kwarantanny chcemy, aby potencjalni goście pamiętali, że jesteśmy otwarci dla wszystkich, którzy spełnią wymogi kolejnych rozporządzeń i ograniczeń sanitarnych.

JEN/mat.pras.


opublikowano: 2021-03-31
Komentarze
Polityka Prywatności