Pod koniec ubr. w Maroko otwarto pierwsze w Afryce połączenie kolei dużych prędkości. Pociągi kursujące pomiędzy Tangerem i Casablanką rozwijają prędkość do 320 km/h.
W uroczystości otwarcia nowoczesnego połączenia kolejowego uczestniczył król Maroka Mohammed VI oraz Emmanuel Macron, prezydent Francji. Francuzi wnieśli znaczący wkład w realizację tego projektu. Budowę linii kolejowej współfinansowanej w większości z francuskich pieniędzy zainaugurował w 2011 r. ówczesny prezydent Francji Nicolas Sarkozy.
Inwestycja kosztowała łącznie 2,5 mld dolarów. Powstała ona przy większościowym zaangażowaniu kapitału zagranicznego. Rząd francuski sfinansował 51 % inwestycji. 28 % pieniędzy wyłożył rząd marokański. Resztę kosztów pokryły Arabia Saudyjska, Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Nowa linia kolejowa połączyła Rabat, stolicę Maroka z portami w Casablance oraz Tangerze i ma ona przyczynić się do rozwoju infrastruktury w północnej części kraju. Na trasie z Tangeru do Kenitry pociągi rozwijają prędkości do 320 km/h, z Kenitry do Casablanki - do 200 km/h. Dzięki nowemu połączeniu czas jazdy na trasie z Tangeru do Casablanki o długości 350 km skrócono z 4 godzin i 45 minut do 2 godzin i 10 minut.
Marokańską linię kolei dużych prędkości obsługuje 12 pociągów wyprodukowanych przez francuską firmę Alstom. Każdy z nich ma 533 miejsc siedzących dla pasażerów. Nowoczesne pociągi obsługiwane są przez firmę ONCF, marokańskiego narodowego operatora kolejowego.
JEN