Tegoroczny sezon wakacyjny obfitował w poważne zakłócenia w ruchu lotniczym w całej Europie. Problemy spowodowane odwołanymi bądź opóźnionymi lotami wynikały głównie ze strajków personelu Ryanair. Po prawie dwóch miesiącach linie lotnicze doszły jednak do porozumienia z irlandzkim związkiem pilotów FORSA. Nieuregulowaną kwestią pozostają nadal należne odszkodowania dla ponad 270 000 pasażerów, których wysokość sięga 78 mln euro.
W
związku z porozumieniem zawartym pomiędzy liniami Ryanair, a irlandzkim związkiem
pilotów FORSA, pasażerowie liczą, że po okresie chaosu wszystko wróci wreszcie
do normalności. Ostatnie tygodnia sierpnia to nie tylko zakończenie strajków
personelu linii lotniczych, ale też najwyższy czas na uregulowanie rachunku
należnych odszkodowań. Jak wynika z danych firmy AirHelp, Ryanair powinien
wypłacić 270 000 pasażerom aż 78 mln euro tytułem odszkodowania za odwołane
bądź opóźnione loty spowodowane strajkami personelu.
Teraz, gdy Ryanair uregulował swoje rachunki
z irlandzkimi pilotami i zaakceptował ich apel o lepsze warunki pracy, nadszedł
czas by zrekompensować straty poniesione przez tysiące pasażerów. W lipcu i
sierpniu plany urlopowe 270 000 turystów zostały zaburzone przez linie lotnicze
Ryanair. Zdecydowanie był to jeden z najbardziej chaotycznych sezonów letnich w
ciągu ostatnich kilku lat – mówi
Eugeniusz Lonski, ekspert AirHelp.
W
związku z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z kwietnia 2018
r. linie lotnicze zostały zobowiązane do rekompensaty za opóźnione i odwołane
loty spowodowane strajkami personelu.
Linie lotnicze takie jak Ryanair, niebędące w
stanie zapewnić swoim pracownikom godziwych warunków pracy, muszą wypełnić swój
prawny obowiązek wobec pasażerów. Doradzamy, by wszystkie osoby, które
doświadczyły problemów w czasie lotów sprawdziły, czy są upoważnione do rekompensaty
finansowej z tego powodu. Jako eksperci firmy AirHelp służymy pomocą w tym
zakresie, nawet w przypadku konieczności walki w sądzie – dodaje Eugeniusz Lonski.
Prawa
pasażerów lotniczych
Rekompensata za opóźniony lub
odwołany lot i odmowę przyjęcia na pokład przysługuje nam w przypadku, gdy
korzystamy z linii lotniczych zarejestrowanych w Unii Europejskiej. Prawo to
obowiązuje nawet jeśli startujemy lub lądujemy poza jej terytorium. Warto pamiętać,
że odszkodowanie należy nam się również w sytuacji, gdy przewoźnik nie jest
zarejestrowany w UE, ale lot rozpoczyna się lub kończy w jednym z państw
unijnych. Regulacje te dotyczą także Islandii, Norwegii i Szwajcarii. Wysokość
rekompensaty jest obliczana na podstawie długości lotu, a na złożenie
roszczenia poszkodowani pasażerowie mają zazwyczaj 3 lata. Dodatkowo, jeśli pasażerowie pozostają na lotnisku przez ponad
dwie godziny, linie lotnicze są zobowiązane do zapewnienia im posiłków,
bezpłatnych napojów, dostępu do komunikacji, a w razie potrzeby nawet
zakwaterowania.
Tylko nadzwyczajne okoliczności, takie jak złe warunki pogodowe lub nagłe wypadki medyczne, mogą spowodować zwolnienie przewoźnika lotniczego z obowiązku wypłaty odszkodowania.