Przepisy, które mogą zaskoczyć podczas podróży lotniczych

Zasady obowiązujące na lotniskach i w samolotach często budzą wątpliwości wśród podróżnych. Choć większość pasażerów doskonale zdaje sobie sprawę z ograniczeń dotyczących przewozu płynów czy niebezpiecznych przedmiotów, wciąż można zawahać się wrzucając do bagażu podręcznego nożyczki lub zapalniczkę. Okazuje się, że w wielu przypadkach wątpliwości mogą być uzasadnione – wystarczy spojrzeć na listę kilku nie tak oczywistych zasad zebranych przez tripsta.pl.

Najlepszym potwierdzeniem, że zasady obowiązujące podczas podróży lotniczych bywają skomplikowane jest "biała lista" dostępna na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jak z niej wynika, pasażerowie często nie potrafią sami określić, czy dany przedmiot może zostać uznany za niebezpieczny. Wśród przedmiotów, o które najczęściej pytają znalazły się m.in.: buty na szpilkach, domowe ciasta, figurki świętych, drzewka szczęścia czy nawet kostki rosołowe (wszystkie jak najbardziej dopuszczalne na pokładzie). Dla kontrastu warto odwiedzić również konto Amerykańskiej Federalnej Administracji Bezpieczeństwa Transportu na Instagramie, aby zobaczyć jak niepokojące przedmioty pasażerowie próbowali wnieść przez lotniskową kontrolę.

Aby rozwiać wątpliwości podróżnych, poniżej lista zasad, które wciąż mogą zaskoczyć w podróży.

Nie igraj z ogniem

Przedmioty mogące wzbudzić wątpliwości podczas kontroli bezpieczeństwa, podróżni przyzwyczajeni są przewozić raczej w bagażu nadawanym niż w podręcznym. Należy jednak pamiętać o wyjątkach od tej zasady. Zapalniczkę oraz zapałki spakować można jedynie do bagażu pokładowego, o czym warto wiedzieć, aby uniknąć dodatkowej kontroli i konfiskaty zabronionych przedmiotów. Takie same zasady dotyczą przewozu baterii litowo-jonowych - maksymalnie dwie sztuki pasażerowie mogą przewieźć jedynie w bagażu kabinowym.

Nożyczki nie takie straszne, jak je malują

Pomimo przekonania, że na pokład samolotu nie można wnieść żadnych ostrych przedmiotów, w bagażu podręcznym dozwolone są nożyczki. Jednak ich ostrze nie może być dłuższe niż… 6 cm. Podobnie, wbrew licznym wątpliwościom, w kosmetyczce mogą znaleźć się pilniczki oraz cążki do paznokci i skórek.

Bez żartów z bronią

Zapalniczka lub sprzączka od paska w kształcie pistoletu? Zabawkowa imitacja broni lub pistolet na kapiszony? Właściciele przedmiotów choćby przypominających broń będą mieli problemy już na etapie kontroli bezpieczeństwa.

Ciupagę i parasol zostaw w domu

Podczas kontroli bezpieczeństwa problem mogą mieć także turyści wracający z Zakopanego z pamiątkową ciupagą, która - podobnie jak laski i parasole o ostrych zakończeniach - uznana zostanie za przedmiot niebezpieczny.

Najbezpieczniejszy sport? Kręgle.

Wszelkie wyposażenie sportowe będzie przewożone w luku bagażowym. Jedynie kule do kręgli uznane zostały na tyle bezpieczne, by podróżować ze swoim właścicielem. Od decyzji kontrolera natomiast zależeć będzie, czy sportowcy na pokład wniosą rakiety oraz spadochron. Niestety, właściciele tego ostatniego mogą zostać poproszeni o rozłożenie sprzętu, a tym samym powinni zapomnieć o szybkiej odprawie, nawet podróżując jedynie z bagażem podręcznym.

Uwaga na alkohol

Wwóz alkoholu do niektórych z krajów może pociągnąć za sobą poważne problemy z lokalnym prawem. Konsekwencją przywozu niedozolonej substancji może być nawet kara więzienia, o czym nie powinni zapominać pasażerowie jadący do Libii, Kuwejtu oraz Iranu.

Pupile na pokładzie

Większość przewoźników pozwala podróżować ze zwierzętami na pokładzie. Pod warunkiem, że będzie to pies lub kot o wadze do 8 kg. Większe zwierzaki będą musiały spędzić lot w klimatyzowanych lukach pod pokładem. Sprawy komplikują się przy rasach uznawanych za niebezpieczne. Niektórym z nich może zostać odmówione przekroczenie granicy. Jak można przeczytać w warunkach przewozu zwierząt na stronie Lufthansy, definitywny zakaz wstępu do Niemiec mają psy ras: Bulterier, Amerykański pitbulterier, Staffordshire terier oraz Staffordshire bulterier. Szczególnie wrażliwe na podróż samolotem będą z kolei rasy z zadartym nosem. Dlatego właściciele pekińczyka czy buldoga powinni zastanowić się nad lotem z ukochanym pupilem, ponieważ podróż może kosztować zwierzaka dużo stresu.

Hej, sokoły!

Zaskakująca może być zasada obowiązująca na wybranych trasach Emirates Airline. Podczas gdy koty czy psy będą podróżować w specjalnych lukach, na pokładzie mogą znajdować się… sokoły. Ich uprzywilejowany status wiąże się z tradycją krajów arabskich, według której ptaki te uznawane są za symbol elit.


opublikowano: 2016-08-30
Komentarze
Polityka Prywatności