Chorwacja stanie się jeszcze chętniej wybieranym miejscem wypoczynku przez polskich turystów – prognozują eksperci rynku turystycznego. Wejście tego kraju do Unii Europejskiej spowodowało uproszczenie wielu formalności związanych z wyjazdem. Polscy turyści mogą teraz podróżować do Chorwacji bez paszportu, a na miejscu korzystać z tańszego roamingu oraz ubezpieczenia zdrowotnego w ramach karty europejskiej.
Zdaniem Tomasza Rosseta, Sekretarza Generalnego Polskiej Izby Turystycznej informacja o wejściu z początkiem lipca Chorwacji do UE zaskoczyła wielu polskich turystów, ale nie dlatego, że nie spodziewali się tego faktu.
- Są zaskoczeni, bo wiele osób sądziło, iż Chorwacja już dawno jest w Unii – mówi Tomasz Rosset. – Popularność Chorwacji, jako miejsca wypoczynku rośnie w Polsce od wielu lat. Jej przyłączenie do UE z pewnością jeszcze wzmocni ten trend – dodaje Rosset. Jego zdaniem skorzysta na tym szczególnie turystyka indywidualna, która dzięki temu będzie teraz tańsza.
Będzie taniej i bezpieczniej
Niższe koszty ubezpieczenia, możliwość korzystania z bezpłatnego leczenia w ramach Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, tańszy roaming, czy zdecydowanie tańsze przelewy bankowe: kilka, zamiast kilkudziesięciu, czy nawet stu złotych za przelew – to tylko niektóre z korzyści z otwarcia granic Chorwacji.– Dodatkowo samo dotarcie do Chorwacji stanie się po prostu przyjemniejsze. Zdecydowanie mniej będzie kontroli celnych i granicznych. Chorwaci chcą do 2015 roku wejść do strefy Schengen – mówi Kamil Krzyżanowski dyrektor operacyjny edom.pl, firmy specjalizującej się w wynajmie domów i apartamentów wakacyjnych. Dodaje, że poszerzenie granic UE wpłynie też zdecydowanie na rozwój firm takich, jak edom.pl.
– Jesteśmy przekonani, że coraz więcej chorwackich właścicieli obiektów noclegowych będzie korzystało z systemów rezerwacyjnych, takich jak edom.pl, a co za tym idzie, już i tak ogromna ilość obiektów chorwackich w naszej bazie urośnie. Większa konkurencja powinna z kolei spowodować spadek cen usług noclegowych – mówi Krzyżanowski. Dodaje jednak, że z drugiej strony trzeba liczyć się także z ryzykiem, iż akcesja Chorwacji do Unii spowoduje ogólny wzrost cen usług. Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe lata.
– Pewne jest za to, że w najbliższym czasie polscy turyści będą mieli dostęp do jeszcze większej liczby obiektów z segmentu apartamentów i domów wakacyjnych, których standard będzie coraz atrakcyjniejszy – mówi Krzyżanowski.Adriatyk jak magnes
Tomasz Rosset jest przekonany, że wzrost popularności Chorwacji spowoduje też większe zróżnicowanie w wyborze miejsc do wypoczynku w tym kraju.
– Ale oczywiście tym, co najbardziej przyciąga polskich turystów jest i nadal będzie Adriatyk. Dlatego ulubione destynacje Polaków, jakimi są Dubrownik, Split, czy wybrzeża półwyspu Istria, z pewnością nie stracą na popularności – mówi Tomasz Rosset.
Podobnego zdania jest Kamil Krzyżanowski. Zdecydowana większość z ponad 44 tysięcy obiektów do wynajęcia, które widnieją na chorwackiej mapie edom.pl, zlokalizowanych jest blisko Morza Adriatyckiego.
– Niewykluczone jednak, że polscy turyści, którzy częściej wybierają się do Chorwacji, w kolejnym sezonie będą chcieli odkryć także okolice położone bardziej w głębi tego pięknego kraju – mówi Krzyżanowski.
Dodajmy, że turystyka jest bodaj najważniejszą gałęzią chorwackiej gospodarki, z której przychody sięgają 7 miliardów euro rocznie. Sezon urlopowy trwa od maja do października, a słońce świeci tu średnio 2600 godzin w roku (dla porównania w Polsce jest to 1600 godzin rocznie).Jak
wypoczywają Polacy w Chorwacji?
Średnia ilość osób na jedną rezerwację to 4 osoby.
1. Dalmacja
2. Istria
3. Okolice Zatoki Kvarnerskiej
4. Regiony: Pag, Krk, Korcula, Rab