Pewnego marcowego wieczoru, Bartek (Politechnika Warszawska) i Monika (Uniwersytet Szczeciński) wpadli na kolejny, wydawać by się mogło, "pijacki" pomysł. A gdyby tak okrążyć Islandię na rowerach? Hmm, czemu nie! Z pozoru całkiem niedorzeczny plan natychmiast przeistoczył się w prawdziwe marzenie. Wszystkie oszczędności przeznaczyli na zakup biletów lotniczych, kupili rowery, zaczęli trenować. Zarywali nocki, by studiować islandzkie mapy. Zanim się obejrzeli, Islandia całkowicie ich pochłonęła... Dlaczego akurat tam?
Islandia - Ultima Thule - to jedna z najbarwniejszych krain na świecie. Z zewnątrz zimna jak lód (pokryta ogromnymi lodowcami), wewnątrz gorąca jak piekło (ponad sto wulkanów). Bezwzględna (bardzo silny, nieustający wiatr), humorzasta i nieprzewidywalna (pogoda zmienia się tam w mgnieniu oka). Z bogatą przeszłością (pocięta mnóstwem fiordów). Czasami wzruszająca do łez (nieskończona ilość wodospadów, zorze polarne), ale kiedy trzeba, niewiarygodnie silna (najpotężniejszy wodospad w Europie). Można zaryzykować stwierdzenie, że nie ma na świecie miejsca, gdzie można bardziej zbliżyć się do Natury.
Trasę o długości ponad 1700 km chcą pokonać na rowerach. Na przekór własnym słabościom, by zmierzyć się ze wszystkimi przeciwnościami, bo to właśnie przeciwności interesują ich najbardziej. Miesiąc w zmożonym wysiłku fizycznym i psychicznym, by dojść do skraju własnych możliwości i iść dalej. To ma być siłą, która będzie nakręcała ich na dalsze wyzwania.
Swoją przygodę zaczynają 1-go lipca w Keflaviku. Podążą główną drogą krajową nr 1, właściwie jedyną asfaltową na wyspie, w ruchu przeciwnym do wskazówek zegara. Chcą zobaczyć m.in. takie miejsca, jak przepiękna zatoka Jökulsárlón, gdzie kręcono filmy o Jamesie Bondzie, najpotężniejszy wodospad w Europie Dettifoss, czy prawdopodobnie jedyne na świecie Muzeum Fallusów w miejscowości Húsavík. Planowany powrót - 29 lipca.
Zapraszamy do śledzenia przygotowań do wyprawy, jak i samej relacji na
www.AroundIceland.pl oraz Facebooku. Jak na płytkie, studenckie kieszenie, taka ekspedycja to bardzo droga impreza. Jeżeli w jakiś sposób chcesz przyczynić się do ich sukcesu, zapraszamy do współpracy. Wszystkie informacje zawarte są na stronie!