Zastanawiasz się, co robić w wolnym czasie? Badania prowadzone przez naukowca z Norwegii wykazały, że regularna gra w golfa przedłuża życie o kilka lat. Dzięki aktywności fizycznej obywateli kraj ten oszczędza rocznie 190 miliardów koron na kosztach leczenia.
"Gra w golfa jest idealnym zajęciem rekreacyjnym i socjalnym, bo w tej dyscyplinie wiek nie ma większego znaczenia. Człowiek żyjący aktywnie na powietrzu mniej choruje, dzięki czemu koszty leczenia są dla państwowej służby zdrowia o wiele niższe. Według naszych obliczeń, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, łącznie z mniejszą ilością kosztownych w leczeniu chorób psychicznych, oszczędność wynosi 190 miliardów koron (95 mld złotych) rocznie".
Norwegowie, bez względu na pogodę, grają w golfa przez cały rok, nawet na śniegu! Na Spitsbergenie rozgrywany jest turniej Svalbard Open, gdzie zawodnicy grają w temperaturze minus 30 stopni czerwonymi piłeczkami. Po każdej rundzie muszą wchodzić do ogrzewanych namiotów na gorący posiłek, a ich bezpieczeństwa pilnują myśliwi odganiający niedźwiedzie polarne.
Z kolei w kwietniu w norweskiej stolicy Laponii Karasjok rozgrywany jest turniej Snow Golf Open, w który główną nagroda jest renifer. Na życzenie zwycięzcy może być dostarczony bezpłatnie pod wskazany adres żywy lub w formie porcjowanego, zamrożonego mięsa.
"Golf jest trzecim największym sportem w Norwegii, po piłce
nożnej i nartach, lecz jeszcze zbyt kosztowny dla szerokiej
publiczności. Z powodów zdrowotnych powinien uzyskiwać większe dotacje
od państwa, które w ten sposób oszczędzi na kosztach leczenia wielu
chorób" - uważa Tangen. (PAP)
Foto: yp.pl