Polskie smaki przyciągają turystów?

„Dla mnie smak Polski to pierogi i kapuśniak” – mówi Dario z Włoch, dla Lindzi to ogórki kiszone i wódka żołądkowa gorzka, Guo z Chiny twierdzi, że Polska jest mdła, a dla Rui z Portugali to przede wszystkim żurek. Pierogi i kapusta to jednak faworyci - uplasowały się na pierwszym miejscu w ankiecie przeprowadzonej wśród użytkowników portalu Couch Surfing.

Turystyka kulinarna jest coraz prężniej działającą gałęzią gospodarki. W Europie sprawnie wykorzystuje się regionalne specjały do przyciągania turystów. Z kuchni regionalnej robi się atrakcje turystyczne.

Francja ma swój znany i kręty szlak winny w Alzacji. Ten region to także kraina piwa – waży się tutaj ponad połowę tego napoju, który powstaje we Francji. Jest tutaj także szlak pstrąga i szlak smażonego karpia i oczywiście szlak sera. Normandia przyciąga smakiem sera camembert. Z roqueforta, owczego sera pleśniowego o charakterystycznym biało-niebieskim lub zielonym kolorze, słynie Roquefort-sur-Soulzon u podnóży Pirenejów. To tylko jedne z najbardziej znanych kulinarnych atrakcji Francji.

Co roku do Włoch na specjalne wakacje z kursem gotowania przybywa ok. 5 mln osób z zagranicy. Wakacje z kuchnią włoską polubili przede wszystkim Amerykanie i Brytyjczycy, ale też mieszkańcy północnej europy oraz Rosjanie i Chińczycy. Taki aktywny wypoczynek w winiarniach, gajach oliwnych oraz kuchni wybiera coraz więcej znudzonych tradycyjnym wypoczynkiem turystów.

Węgry, to przede wszystkim salami uważane przez niektórych za najlepsze na świecie. To też najsmaczniejsza papryka i oczywiście bogactwo trunków. Liczne winnice przyciągają koneserów wina, a dla osób, które wolą coś mocniejszego, czeka popularna tutaj palinka.

Austria to przecież przede wszystkim słodki smak deserów, przepysznych tortów i ciast. Także tajemnicze i orientalne smaki Bliskiego Wschodu kuszą turystów do wypraw w tamtejsze rejony.

A czy kuchnia Polska ma coś do zaoferowania? Ta tradycyjna to kopalnia smaków, przebogata we wspaniałe aromaty i potrawy. Póki co nie znalazła promotorów, którzy stworzyliby z niej prawdziwy, markowy i międzynarodowy produkt turystyczny.  Jest to niewykorzystana „żyła złota”. Nielicznym turystom uda się skosztować tradycyjnych potraw i wtedy są zachwyceni smakiem naszych zup, dziczyzną czy potrawami z kasz. Sami Polacy nie mają świadomości bogactwa i smaku swojej kuchni.

A przecież polskie szlaki smaków to: położona wzdłuż Dunajca fasolowa dolina, winnice na ziemi lubuskiej, oscypkowy szlak Podhala i Suwalszczyzna dla aktywnych, gdzie w wielu gospodarstwach można nauczyć się przyrządzania regionalnych smakołyków, takich jak masło czy sękacz. Można wybrać się na kurpiowskie miodobranie. Zwiedzić polskie browary w Żywcu, Poznaniu i Tychach. Czy bawić się w Łęcku na Festiwalu Kwitnącej Jabłoni, podczas którego można skosztować słynnej łąckiej śliwowicy.

Źródło: ttg.com.pl

Foto: przepysznie.pl

ostatnia zmiana: 2011-08-02
Komentarze
Polityka Prywatności