Polacy mają ostre koła, a będą mieć ich więcej

Może być funky, fluo lub old schoolowy – już nie górale, a miejskie ostre koła – te gotowe, konstruowane osobiście lub na zamówienie, stają się coraz popularniejsze w Polsce. Z tego środka komunikacji, które do Polski przywędrowało z San Francisco i Londynu korzysta dziś, co drugi rowerzysta w Warszawie.

Powstają nawet specjalne grupy zrzeszające ostrokołówców m.in. śląska Silesia Fixed czy krakowska Fixed Gear Cracow. Najsilniejsze dziś sceny ostrego koła są w Warszawie, Trójmieście i Poznaniu. W stolicy działa m.in. culture cafe o tematyce ostrokołowej – OSIR, a także grupa Bicycle Girls, zrzeszająca wyłącznie dziewczyny. Ostre koła pokochali także polscy ekolodzy.  To nie moda, to nowy styl życia   Kiedyś wzbudzał ciekawość przechodniów, dziś jest stałym elementem polskich miast. Ostre koło, czyli fixed gear, do niedawna niszowy rower dla wybranych, dziś już na dobre wpisał się w krajobraz miasta. Szacuje się, że tylko w ciągu roku liczba ostrokołowców w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie. Po Berlinie, Londynie, Tokyo i Nowym Jorku, ostre koła podbiły Kraków, Warszawę i Katowice. To te miasta nakręcają modę na rower dla indywidualistów, a także miejski styl życia, kojarzący się z luzem, aktywnością i byciem eko.  – W Polsce powstają pierwsze stowarzyszenia fanów ostrego koła, działa kilkadziesiąt blogów o tej tematyce. Są już środowiskowe kawiarnie, kluby, sklepy z ubraniami. To wszystko wydarzyło się w niecałe dwa lata. Powstał zupełnie nowy lifestyle, który utożsamiany jest z miastem.

Teraz jednak ten niszowy styl życia wychodzi z cienia i staje się coraz powszechniejszy – mówi Marcel Opiłka z firmy Aphalt Bikes.   Zmieniają się także oczekiwania takich rowerzystów. Wyposażenie roweru i jego wygląd każdy dobiera samodzielnie. Popularne są rowery z hamulcami i ekstremalne – bez hamulców. Obie sceny rozwijają się w Polsce jednocześnie i równie dynamicznie. – Jeszcze parę lat temu w Polsce brakowało firm, zaopatrujących rowerzystów w części. Tymczasem już w maju rusza pierwszy w Polsce rowerowy concept store Asphalt Bikes, w którym będzie można zamówić ostre koło, stacjonarnie lub on-line, indywidualnie dobierając sobie kolor, części, design – dodaje Marcel.   Od kuriera do hispstera   Na ostrym kole jeżdżą dziś przede wszystkim młodzi mieszkańcy dużych miast, czyli artyści, architekci, fotograficy, pracownicy agencji reklamowych i PR, freelancerzy, trendsetterzy. Rower ten ma tyle samo fanów wśród kobiet, co mężczyzn. Podobnie ze środowiskiem – ostre koło modne jest wśród hisptersów, jak i hip-hopowców czy ekologów.

– To zjawisko szczególne popularne wśród dwudziesto- i trzydziestolatków mieszkających w dużych miastach, takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków. Tam widać ich, na co dzień, na ulicach, czy w kawiarniach. Rowery stoją w dużych firmach, szefowie zamiast samochodem, tak przyjeżdżają do pracy. Wbrew powszechnej opinii, ostre koło nie jest chwilową modą. To raczej nowy, bardzo aktywny styl życia wielu mieszkańców miast – mówi Opiłka.   I  dodaje: - Dla posiadacza ostrego, rower staje się częścią jego życia. Jeździ się nim do pracy, na zakupy, a nawet imprezy, często rezygnując z samochodu czy komunikacji miejskiej. Jazda wpływa także na kondycję i wymaga większego wysiłku. Wiele z tych rowerów odzwierciedla indywidualizm właścicieli, za pomocą specjalnie tworzonych grafik, często zlecanych designerom. Rowery trafiają także w ręce artystów, stąd też nazwa fixed, czyli wymyślony. Każdy inny, bez fabrycznych serii. Te są wręcz niedopuszczalne, niezgodne z filozofią – mówi.  

Z hamulcami bezpieczniej?  To co przyciąga do ostrego koła coraz więcej Polaków to możliwość tworzenia rowerów, odpowiadających własnej osobowości. - Cała zabawa z tym rowerem bierze się z tego, że można sobie go samemu stworzyć, w oparciu o własne potrzeby. Może mieć wersję ekstremalną, dla lubiących adrenalinę – bez hamulców. Ale nie ma reguły. Dziś coraz częściej spotykamy wersje z hamulcami, do poruszania się po mieście. Tak jest bezpieczniej, zwłaszcza, jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z rowerem. Poza tym przepisy – wymagają hamulców – mówi Opiłka.   Ale ostre koło to również cała estetyka, bazująca na jednej zasadzie – brak jakichkolwiek zasad. Taki rower to dzieło wyobraźni użytkownika, który sam decyduje o tym, czy chce mieć styl funky, klasyczny czy old schoolowy. Użytkownik także sam decyduje o kolorze, dodatkach, akcesoriach i ozdobach.

Bycie ostrokołowcem zobowiązuje do trzymania się pewnej estetyki, której kluczowym elementem jest indywidualizm.  Zdaniem Wojtka Bednarskiego z Silesia Fixed, popularność ostrego koła wpisuje się dziś idealnie w modę na rower oraz ekologiczny styl życia w zgodzie z naturą. - Rower w ostatnich latach jest bardzo popularnym środkiem transportu, szczególnie w dużych miastach, gdzie idealnie radzi sobie z korkami na zatłoczonych ulicach. Daje również większą swobodę i wolność niż samochód – mówi.  

ostatnia zmiana: 2011-04-26
Komentarze
Polityka Prywatności