Teksańczyk John od dawna marzył o Demi, ale nie miał pomysłu na rozpoczecje rozmowy z dziewczyną. Wreszcie znalazł rozwiązanie: postanowił pomalować konia na zielono. Pomyślał sobie: "Demi podejdzie i zapyta: Po co to robisz? A on jej odpowie: Podobasz mi się, chodź ze mną do łóżka".
I zaczął malować konia. Podeszła Demi i pyta:
- Co robisz?
- Maluję konia na zielono.
- A po co? Chodźmy lepiej do łóżka!