Prezentacja Województwa Liko-Senjskiego w Warszawie

Foto.CNTB/ Alma Radoš
Foto.CNTB/ Alma Radoš

Wspólnota Turystyczna Województwa Liko-Senjskiego we współpracy z Chorwacką Wspólnotą Turystyczną zorganizowały w stolicy wyjątkową promocję.

W wydarzeniu uczestniczyli również przedstawiciele Ambasady Republiki Chorwacji w Polsce – Ana Kodrić Gagro i Ana Petrinović, a także dyrektor Przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce, Małgorzata Kowalska.

Odkrywanie mało znanej części Chorwacji

- Bardzo się cieszę, że mogliśmy w Polsce gościć przedstawicieli regionu ličko-senjskiego i wspólnie zaprosić polskich partnerów do bliższego poznania tej niezwykle różnorodnej części Chorwacji. To miejsce, w którym króluje wspaniała przyroda. Z jednej strony góry, jeziora i rzeki, z drugiej morze i malownicze plaże. Spotkanie w Warszawie poprzez wyśmienite potrawy i opowieści pozwoliło uczestnikom dosłownie rozsmakować się w tym regionie - mówi Małgorzata Kowalska, dyrektor przedstawicielstwa Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.

- Województwo liko-senjskie oferuje ucieczkę od codziennego pośpiechu i relaksujący wypoczynek. To miejsce, w którym można na nowo połączyć się z naturą i odnaleźć spokój – niezależnie od tego, czy ktoś kocha góry, rzeki czy morze. Polacy to dla nas wyjątkowo cenni goście i cieszymy się, że coraz więcej Waszych rodaków odkrywa naszą destynację – podkreślił Ivan Radošević, dyrektor Wspólnoty Turystycznej Województwa Liko-Senjskiego, w wypełnionej po brzegi sali hotelu Warsaw Presidential.

Wraz z jego zastępcą Hrvojem Mudrovčiciem, do Warszawy przyjechali: Marijana Lulić - naczelnik Wydziału Administracyjnego ds. Rolnictwa i Turystyki Województwa Liko-Senjskiego, Mile Milković - kierownik Centrum Rozwoju Liki oraz znany chorwacki szef kuchni Dino Galvagno, który porzucił życie w mieście, by zamieszkać w Lice.

Czas na Likę

Polakom zaprezentowano największe atrakcje po obu stronach Welebitu – od Parku Narodowego Jezior Plitwickich, przez Centrum Pamięci Nikoli Tesli, rzeki Liki, Park Jaskiniowy Grabovača, po Senj, Zavratnicę, Novalję, malownicze plaże i gaje oliwne w okolicach miejscowości Lun na wyspie Pag.

- Niedawno byłem w Boškincu. Jestem zachwycony. Dobrze znam wybrzeże tej destynacji, teraz czas na jej wnętrze. Wszystko wygląda fantastycznie i bardzo zachęcająco. Chcę tam pojechać. Czas na Likę – skomentował Wojtek Tyluś, miłośnik Chorwacji i autor bloga podróżniczego Crolove.

Uczta dla wszystkich zmysłów - od pstrąga i przekąsek po jagnięcinę i mleko

Chorwaccy goście przywieźli ze sobą do Warszawy znakomitego kucharza Dino Galvagniego, który w hotelowej kuchni przyrządził na obiad kilka wyjątkowych potraw. Degustacyjne menu zachwyciło Polaków - to była prawdziwa eksplozja smaków. Serwowano zupę z pokrzywy z taraną (smażonym makaronem nadziewanym wędzonym pstrągiem i serem basa), ličką przekąskę - krem z fasoli, kalarepy, solonego jeleniego mięsa i dzikiej zieleniny oraz doskonałą jagnięcinę z ziemniakami i świeżo zebranym koprem morskim (który przyjechał znad Adriatyku do Warszawy).

Na deser były lody z zsiadłego mleka, pączek i owoce leśne, a na koniec oczywiście ogromne brawa dla kreatywnego szefa kuchni, który ukazał piękno wszystkich zakątków województwa liko-senjskiego i zaserwował prawdziwą ucztę.


JEN/mat.pras.


opublikowano: 2025-07-03
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności