Gorąca atmosfera koncertu w Dolinie Charlotty

Rozentuzjazmowana publiczność nawet nie zauważyła, że podczas ponad pięciogodzinnego koncertu z okazji 10-lecia hotelu Dolina Charlotty temperatura powietrza spadła aż o 20 stopni Celsjusza. Na scenie i na widowni cały czas panowała gorąca atmosfera.

Dziesięć lat temu, w czerwcu 2009 r., zlokalizowany w Strzelinie k. Słupska, hotel Dolina Charlotty przyjął pierwszych gości. Z tego też powodu tegoroczny, jubileuszowy sezon funkcjonowania tego obiektu będzie obfitował w wiele atrakcji i niespodzianek. Pierwszą z nich był jubileuszowy koncert „Strzał w dziesiątkę”, który odbył się w sąsiadującym z hotelem amfiteatrze. Obiekt, który jest w stanie pomieścić 10 tys. osób cały był wypełniony. Przybyłych na koncert gości gospodarze obiektu przywitali tortowymi ciastkami z renomowanej bydgoskiej cukierni Sowa.

Znakomici wykonawcy i dowcipni konferansjerzy

Tym co przyciągnęło do amfiteatru tak dużą liczbę fanów muzyki był znakomity dobór wykonawców koncertu. Trwająca 5,5 godziny impreza muzyczna składał się z czterech odrębnych występów populrnych artystów: Dari Zawiałow, Paweła Domagały, Katarzyny Nosowskiej i Organka. Ich utwory w ostatnich dziesięciu latach wielokrotnie gościły na krajowych listach przebojów i towarzyszyły pierwszej dekadzie funkcjonowania hotelu w Dolinie Charlotty. Koncert, który zakończył się już po północy prowadziła para konferansjerów: Marek Niedźwiedzki, prezenter radiowej Trójki i Artur Andrus, znakomity artysta kabaretowy i piosenkarz.

Zawiałow i Domagała

Jubileuszowy koncert rozpoczął się od występu najmłodszego artysty spośród zaproszonych wykonawców. Była nim 27-letnia Daria Zawiałow, która swoją karierę rozpoczynała w 2000 r. od występu w populrnym programie TVP1 „Od przedszkola do Opola”. W 2009 r. zwyciężyła ona „Szansę na sukces”, a w 2011 r. wzięła udział w programie telewizyjnym „Mam talent”. W latach 2013 i 2014 uczestniczyła w programie rozrywkowym „X Factor”. Daria Zawiałow to artystka, która dwukrotnie (w latach 2009 i 2016) uczestniczyła w koncercie „Debiuty” Festiwalu Piosenki w Opolu. W Dolinie Charlotty wokalistka zaprezentowała utwory ze swojej najnowszej płyty „Helsinki”. Zostały one entuzjastycznie przyjęte przez zgromadzoną publiczność.

Jako drugi wystąpił Paweł Domagała, aktor, kabareciarz, a od 2009 r. także muzyk i piosenkarz. W czerwcu ubr. wydał on singel „Weź nie pytaj”, który utorował mu drogę do udanej kariery muzycznej. Utwór ten zawojował listy przebojów największych polskich stacji radiowych i zdobył tytuł Przeboju roku 2018 RMF FM. Piosenka ta zwiastowała album - „1984”, z którego utwory artysta zaprezentował podczas koncertu w Dolinie Charlotty. Publiczność ciepło przyjęła występ Pawła Domagały, który szcególnie podobał się kobiecej części widowni.

Zarówno Daria Zawiałow jak i Paweł Domagała podbili serca publiczności stosunkowo łagodną, choć żywiołową i energetyczną muzyką. Później przyszedł czas na nieco ostrzejsze granie.

Nosowska i Organek

Przed występem kolejnego artysty był czas na gratulacje i kwiaty z okazji jubileuszu 10-lecia hotelu. Otrzymał je od swoich pracowników Mirosław Wawrowski, pomysłodawca i dyrektor zarządzający Doliny Charlotty Resort & SPA oraz organizator odbywającego się tu od 13 lat Festiwalu Legend Rocka.

Natepnie w amfiteatrze wystąpiła Katarzyna Nosowska, której koncert był bardzo widowiskowy, ze względu na widoczne po zapadnięciu zmroku, efekty świetlne i multimedialne wizualizacje. Nosowska wystąpiła w solowym repertuarze, bez zespołu Hey. Zaprezentowała utwory ze swojej ostatniej, siódmej już płyty zatytułowanej „Bestia”. Nowe utwory artystki mają zupełnie inne brzmieniu niż to, z którego artystka była wcześniej znana. Są one rozliczeniem z dotychczasowych działań artystycznych wokalistki. To przysłowiowa muzyczna „gruba kreska”, którą artystka zamyka pewien etap twórczości by móc podążać nową drogą.

Jubileuszowy koncert w Dolinie Charlotty zakończył występ Tadeusza Organka, który zaczynał karierę muzyczną w zespole SOFA. W 2013 roku założył on formację Ørganek, z którą szybko zdobył uznanie na polskiej scenie muzycznej. Utwór „Mississippi w ogniu” oraz inne żywiołowe i energetyczne kawałki zagrane na koniec koncertu tak rozgrzały publiczność, że ta nie zauważyła, iż podczas imprezy muzycznej, trwającej ponad pięć godzin, temperatura powietrz spadła aż o 20 stopni z 32 do 13 stopni Celsjusza.

Fakt ten najlepiej świadczy, że podczas jubileuszowego koncertu w Dolinie Charlotty zarówno na scenie jak i na widowni panowała niezwykle gorąca atmosfera.

JEN


data ostatniej modyfikacji: 2019-06-17 12:59:07
Komentarze
 
Polityka Prywatności