W Tatrach na hali opala się naga blondyna.
Raczej śpi, albo jest mocno zamyślona.
Przechodzący turysta zgorszony widokiem nagiego damskiego
łona przykrywa je swoim kapeluszem.
Przychodzi Baca, patrzy i mówi:
- O Jezusicku! Wciągnęło faceta!